Szczegółowa teoria życia i umierania
Prawa do sztuki reprezentuje Agencja Dramatu i Teatru (ADiT)
Prapremiera: 02.09.2018, Teatr Polskiego Radia, Program I, reż. Michał Zdunik (zob. więcej – także możliwość posłuchania słuchowiska)
Czytania: 18.04.2019, Teatr Żydowski w Warszawie, 7.05.2019, Państwowa Wyższa Szkoła Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna w Łodzi, Agencja Dramatu i Teatru ADiT, XII Warsztaty Dramat w Procesie Rozwoju, 37 Festiwal Szkół Teatralnych (oba czytania w reżyserii autora)
Publikacje: Szczegółowa teoria życia i umierania,„Dialog” 2018 nr 5 i wywiad z autorem (rozmawiała: Justyna Jaworska, Ginący gatunek autora), nr ISSN 0012 – 2041
Szczegółowa teoria życia i umierania [w:] Polska jest mitem. Nowe dramaty, red. E. Manthey, A. Tomasiewicz, Agencja Dramatu i Teatru, PWSFTViT w Łodzi, Warszawa 2019 (strona wydawnictwa)
Wyróżnienia: Dramat znalazł się w półfinale Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej w 2018 roku.
Recenzja Henryka Mazurkiewicza (teatralny.pl), Esej Małgorzaty Jarmułowicz (Dialog)
Szczegółowa teoria życia i umierania Michała Zdunika ma formę polifonicznego słuchowiska rozpisanego na głosy żywych i umarłych. Opowiada historię Jana i Antoniny Żabińskich ukrywających Żydów podczas wojny w warszawskim Ogrodzie Zoologicznym. Dramat jest formą przede wszystkim muzyczną, dlatego trzeba go najpierw usłyszeć. Autor tworzy stricte muzyczną partyturę głosów, wyrzekając się tradycyjnie pojmowanej fabuły na rzecz improwizowanej audycji radiowej, w której słyszymy głos spikera oraz zmagającego się z materią własnego dzieła autora. Przy tym Zdunik jest w szczegółowej teorii życia i umierania najdalszy od utrwalania utartego mitu polskiego bohaterstwa, całkiem niedawno podniesionego przez hollywoodzki film z Jessicą Chastain w roli Antoniny Żabińskiej. Dla niego historia Żabińskich zmienia się w zależności od tego, jak i przez kogo będzie opowiadana. On sam traktuje teatr i dramat jako jedyne w swym rodzaju medium. − ze wstępu Jacka Wakara do antologii Polska jest mitem. Nowe dramaty Dramat poetycki inspirowany historią Jana i Antoniny Żabińskich, którzy podczas wojny ukrywali Żydów w warszawskim Ogrodzie Zoologicznym. Tekst ma polifoniczną formę słuchowiska: słyszymy głosy z przeszłości, głosy miasta oraz po prostu głosy kolejnych audycji radiowych o bohaterskim małżeństwie. Wersje przeszłości plączą się, a czego nie pamiętają świadkowie, dopowiadają duchy. Modernistyczny język przemyca pytania metafizyczne: o możliwość dotarcia do minionych wydarzeń oraz o sens tego, co się stało. – za miesięcznikiem „Dialog” nr 5/2018, gdzie została pierwszy raz wydrukowana Prawa do sztuki reprezentuje Agencja Dramatu i Teatru (ADiT) Lalki – debiutancka sztuka Michała Zdunika – to historia kobiety, która, wiedziona chorymi urojeniami, postanawia zaadaptować wszystkie porzucone dzieci. Rozpoczyna swój monolog, w którym będzie ścierało się wiele różnych „głosów”, rejestrów mowy, prasowych i literackich gatunków. To portret osoby pogrążonej w schizofrenii, bez spójnej tożsamości, z całkowicie rozbitą osobowością, ale także – obraz Kobiety i kobiecości we współczesnym świecie. Pojawiają się tu fragmenty z gazet, urywki potocznych rozmów i telewizyjnych reportaży, wciąż powtarzanych konwencjonalnych fraz i tak zwanych „ludzkich mądrości”. Głównym bohaterem sztuki jest język – zdekonstruowany, doprowadzony do granic absurdalności w swoich skostniałych, medialnych i dialogowych formach, ułożony w muzyczne, silnie zrytmizowanej strukturze. Lalki można śpiewać, skandować, wykrzyczeć, można dać się porwać zalewowi słów, pod którym ukrywa się prawdziwa tragedia. To do niej tak trudno dzisiaj dotrzeć – jest ciągle zamazywana codziennym bełkotem, medialnymi frazami, szumem rozmów. Za nimi ukrywa się dramat kobiet – które muszą być sztuczne, ułożone według określonych społecznych schematów, zniewolone. Jak lalki. Czy troje ludzi w jednym związku to za dużo? „Wzór na pole trójkąta” to opowieść z dystansem o trzech osobach, które pomimo społecznego tabu, decydują się wzajemnie się kochać i stworzyć trwały związek. Jednak trójkąt miłosny to przecież nie tylko seks. Nasi bohaterowie pragną stworzyć przepełnioną miłością, oddolną strukturę pełną harmonii.Ta trójka – dwie kobiety i mężczyzna – marzy o samowystarczalnym, pełnym piękna układzie, który będzie się wzajemnie uzupełniał. Mimo napotykanych przeszkód, próbują sobie zapewnić życie, które w pełni ich satysfakcjonuje, stabilny związek, w którym każde z nich będzie czuło się szczęśliwe. Chcą się wspólnie cieszyć i wspierać. Płakać i przeżywać swoje życia. Aby zapewnić w tej relacji równowagę, tworzą własne świętości i kreują swój wewnętrzny dekalog. Czy ich marzenia i pragnienia mają szansę się spełnić w świecie pełnym wpojonych w nas standardów i silnych wzorców społecznych? Związki poliamoryczne są przecież w naszym kraju nielegalne. W religii katolickiej uznawane są za grzech. Nie spełniają żadnych norm społecznych i większość ludzi ich nie akceptuje. W naszym spektaklu poczucie grzechu i moralność zderzają się z emocjami, uczuciami i intuicją. Chcemy podjąć z nimi artystyczną dyskusję. Na przykładzie związku trzech osób, ich relacji i współżycia chcemy – nie wprost! – zadawać pytania dotyczące naszej zbiorowości i jej obyczajów, norm, czy kodeksów. Gate 0 to historia pozornie zwykłej, samolotowej podróży – która dzieje się jednak na bardzo dziwnym lotnisku. Powracają głosy tych, co dawno odeszli, przychodzą wspomnienia, brzmią niepokojące, trudne do wyjaśnienia komunikaty od lotniczej obsługi. Jaka to podróż, jaki kierunek i cel drogi? Sen to czy jawa, rzeczywistość czy tylko mgliste, nierealne obrazy? W dramacie i teatrze szukam przede wszystkim Poezji, niedopowiedzenia, ucieczki od codziennego realizmu. Praca w radiowym teatrze jest idealnym laboratorium do takich poszukiwań: naturalnie każde brzmienie tworzy metaforę, otwiera wyobraźnię i ucieka od dosłowności. „Gate 0” – w którym się mieszają czasowe i przestrzenne plany, jest takim właśnie wyzwaniem. To autonomiczny, dźwiękowy i poetycki świat, który stworzyłem swoim tekstem, reżyserią i muzyką – i do którego serdecznie Państwa zapraszam. (opis słuchowiska, które powstało na podstawie dramatu w Teatrze Polskiego Radia – źródło) Główna bohaterka słuchowiska Las zmaga się przerażającym doświadczeniem gwałtu. Próbuje o nim mówić rodzinie, psychologom, policjantom – jednak ciągle tylko odbija się od ściany niezrozumienia i obojętności. Słuchamy fragmentów rozmów przeplatanych z poetyckimi monologami bohaterki, jesteśmy w centrum jej umysłu, razem próbujemy uporządkować rozsypane wspomnienia. Wszystko, aby na końcu odkryć przerażającą, ale oczyszczającą prawdę. Prawa do sztuki reprezentuje Agencja Dramatu i Teatru (ADiT) Co by było, gdyby zwiastunami Sądu Ostatecznego byli nie czterej jeźdźcy apokalipsy, ale operatorzy kamer studyjnych? Gdyby zamiast archanioła pojawił się prowadzący program, a zamiast groźnych blasków nieba – światła telewizyjnych reflektorów? Można uznać, że Aż do samego końca to ironiczny dramat o nieco profetycznym zabarwieniu. Łączy w sobie cechy dramatu realistycznego i poetyckiego. Na treść sztuki składają się przeplatające ze sobą historie. Są tu dwie matki pozbawione synów, jest syn, który zaginął i syn, który zginął śmiercią samobójczą. Jest lekarz, który niefortunnym zbiegiem okoliczności poznaje swoją przyszłość i znudzona swoją pracą pani psycholog. A wszyscy oni mówią. Mówią i mówią, zachęcani przez prowadzącego: „Mów, to ci pomoże.” Wydaje się, że postaci wpadają w orgię mówienia. Ich słowa tworzą sieć, w której grzęzną bohaterowie. Historie łączą się ze sobą coraz wyraźniej, sieć coraz ciaśniej oplata postaci dramatu. Pojawiają się coraz to inne formy wypowiedzi: tu urywek potocznej rozmowy, tam fragment telewizyjnego wywiadu, gdzie indziej z kolei rozmowa z lekarzem lub psychologiem. Wyjawiają publicznie swoje tajemnice i przeżycia. Ich wyznania czynione wszem i wobec są jednak miałkie, uczucia – jałowe, a cierpienie – banalne. Ekshibicjonizm emocjonalny, tak popularny w telewizji, odbiera im zwykłą, ludzką szlachetność. W sztuce pojawia się również chór – niczym antyczny głos, ale o bardzo współczesnym brzmieniu. To głos zbiorowości, głos ulicy. Momentami chór przybiera postać cmentarnych nędzarzy, innym razem szczeka gazetowym szablonem. Jest ironicznym komentatorem słów i poczynań bohaterów. I oto okazuje się, że tak właśnie wygląda chwila przed nastąpieniem Sądu. Ludzie wyznają swoje grzechy nie tylko przed najwyższym majestatem, ale przed sobą nawzajem. Za chwilę wkroczy Sędzia, który ogłosi werdykt programu „Schody za szklaną szybą”, za chwilę okaże się, czy uczestnicy programu podążą w górę, czy w dół. Ale wbrew oczekiwaniom Sędzia nie jest zainteresowany pojawieniem się na rozprawie. Jest niczym beckettowski Godot. Milczy aż do samego końca. Zdunik w swojej sztuce wskazuje na kiczowatość cierpienia. W tym przypadku cierpienie nie uszlachetnia, wręcz przeciwnie – ośmiesza, wydaje się tandetne i nijakie. Obleczone zostało bowiem w słowa-klucze, ujęte w szablony pojmowania, nie da się powiedzieć nic oryginalnego o bólu, śmierci, odchodzeniu. Nawet poezja nie stanowi ratunku – jest już tylko sprawnym cytatem czyjejś przetrawionej przez czas myśli. Aż do samego końca jest kpiną nie tylko ze wszechpanującego ekshibicjonizmu emocjonalnego. Sztuka stawia pytanie o to, co się stanie w momencie, kiedy ten najważniejszy Widz nie zechce pojawić się w programie. A w kolejce już czekają następni, gotowi do wyznań rozmówcy. Prawa do sztuki reprezentuje Agencja Dramatu i Teatru (ADiT) Współczesna wersja Antygony. Dramat dzieli się na dwie części. Podobnie każdy z bohaterów istnieje w dwóch postaciach: współczesnej, żyjącej tu i teraz, i drugiej – mitologicznej, która jest jej pierwowzorem, protoplastą, funkcjonującą w poetyckim bezczasie. Pierwsza część sztuki rozgrywa się w porządku realistycznym, w instytucie filologii klasycznej na dużym uniwersytecie. Ma ona formę przeplatających się ze sobą monologów i dialogów, przerywanych niekiedy kwestiami chóru oraz partiami protoplastów bohaterów. Główna bohaterka (Antygona), partnerka młodego chłopaka (Hajmon), jest studentką, która wdaje się w romans z jednym z doktorantów uczelni (Polinejkesem). Na wieść o tym dyrektor instytutu (Kreon) postanawia wyrzucić doktoranta, mimo protestów Antygony i prób jej obrony przez siostrę, Ismenę. Jego decyzja będzie miała tragiczne skutki, które przewidzi zwykły portier (Tejrezjasz). A. to rozbudowany dramat, poruszający się w dwóch rejestrach – współczesnego wiersza wolnego i codziennej mowy, którego główną tematyką jest kwestia cielesności – i jej zniewolenia poprzez kulturowe schematy i język (tutaj uosabiane poprzez uniwersyteckie środowisko). Nie pozwalają one rozwinąć się prawdziwym potrzebom ciała: słowo tłamsi materię, nie pozwala wypłynąć pożądaniu, intuicyjnym potrzebom miłości – które przecież miała także i dawna Antygona, która w końcu przyszła „współkochać, nie współnienawidzić”. Tych dwóch porządków nie da się jednak połączyć, zawsze pozostaną sobie wrogie, odległe. Jak powiedział Michel Foucault: „Dusza – więzienie ciała”. Już na samym początku monolog głównego bohatera zostaje zaburzony – w kinie pojawia się piękna dziewczyna – jego dawna miłość. Czy jest to realna postać, wyobrażenie, obraz na ekranie? To pozostaje niedopowiedziane. Monolog przeradza się w dialog, w którym dwie postaci wspominają wspólną przeszłość. Bohaterowie mówią „kinowym” językiem – jakby tworzą sam film tu i teraz – obsadzają aktorów, ustawiają kamerę, dobierają muzykę, a także – przerzucają się cytatami z filmów. Może nie jesteśmy w stanie opowiedzieć swoich losów inaczej niż poprzez wizualne, filmowe klisze? Dramat daje wiele możliwości inscenizacyjnych – szczególnie w zakresie wykorzystania nowych mediów, np. projekcji wideo, które mogą stać się integralną częścią spektaklu i znakomicie uzupełniać tekst (który jest oparty na wzajemnym funkcjonowaniu warstwy wizualnej i słownej oraz na obecności cytatów filmowych). Publikacja: Pociąg. Poemat dla teatru (jako e -book), BIBLIOTEKA „INTER-”. Seria poetycka, t. 6, wydawca: „Inter-. Literatura-Krytyka-Kultura”, Zakład Antropologii Literatury i Edukacji Polonistycznej, Instytut Literatury Polskiej, Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Toruń 2016, nr ISBN 978-83-944164-5-4, [tekst online – czytaj / pobierz w pdf]
Trudno się więc dziwić, że sama sztuka porusza się wzdłuż niezbyt wyraźnie zarysowanej granicy między jawą a snem, faktem a mitem, powagą a groteską. Podobnie zresztą jak Szczegółowa teoria życia i umierania Michaiła Zdunika, będąca nietypowym sposobem na opowiedzenie historii małżeństwa Żabińskich ukrywającego w warszawskim ogrodzie zoologicznym Żydów. Jak zapewnia autor: „Dramat inspirowany jest rzeczywistymi zdarzeniami i postaciami, a przy pracy nad nim korzystałem ze źródeł historycznych, jednakże poszczególne dialogi nie są rekonstrukcją rzeczywistych kwestii, a wynikiem mojej autorskiej inwencji. Stąd też nie można traktować samego tekstu jako rodzaju «sztuki dokumentalnej», ale autonomiczny utwór – fantazję opartą na faktach”. Dlatego też Ustawy norymberskie sąsiadują tu z wywiadami „niemożliwymi”, do których nigdy nie doszło lub dojść nie mogło. Sam zaś utwór jest pomyślany jako swoisty seans spirytystyczny, podczas którego mają szansę przemówić cienie umarłych. Obydwa dzieła przesiąknięte są rytmem i muzycznością (…) Henryk Mazurkiewicz, Dramat dramatu współczesnego, teatralny.pl, czytaj całość Z pewnością wszystko byłoby prostsze (ale i nudniejsze), gdyby wydawcy antologii Polska jest mitem. Nowe dramaty (Warszawa-Łódź 2019), będącej pokłosiem przedostatniej edycji Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej, konsekwentnie zdali się na werdykt jej jurorów. Kapituła GND od początku istnienia tego prestiżowego konkursu, czyli od 2007 roku, nominuje do finału pięć utworów, więc dość naturalnym rozwiązaniem wydawało się opublikowanie we wspólnym tomie po prostu kompletu pięciu sztuk finałowych. Wydawcy antologii – ADiT i Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna w Łodzi – zdecydowali się jednak na pewne odstępstwa od decyzji jurorów, wymieniając dwie sztuki z finału na trzy dramaty półfinałowe. W rezultacie w skład zbioru weszła zwyciężczyni konkursu, czyli sztuka Przemysława Pilarskiego Wracaj 1, zakwalifikowane do finału Metro Afganistan Łukasza Pawłowskiego oraz Wierna wataha 2 Pawła Wolaka i Katarzyny Dworak, a także trzy sztuki z konkursowego półfinału: Język obcy Marii Wojtyszko, #ciemność Tomasza Kaczorowskiego oraz Szczegółowa teoria życia i umierania 3 Michała Zdunika. Taka korekta w opublikowanym zestawie dramatów siłą rzeczy czyni z antologii coś więcej niż tylko dokumentację wyników konkursowej rywalizacji. Tym bardziej warto więc przyjrzeć się przyczynom, celom i skutkom tej korekty. Małgorzata Jarmułowicz, Polska jest mitem, czyli karmienie złego wilkao, „Dialog” nr 7-8/2020, czytaj całość
Lalki
Prapremiera francuska: 13.05.2011, Théâtre Sorano w Tuluzie, Compagnie Pollen, przeł. Kinga Joucaviel. reż. Katarzyna Kurzeja, w ramach festiwalu Universcènes (zob. więcej)
Inne realizacje: 18.12.2016, spektakl dyplomowy Studia Aktorskiego STA, Teatr Nowy w Poznaniu, Lalki na podstawie dramatu Lalki Michała Zdunika oraz Historie histerii. W poszukiwaniu kobiecości Jagi Jucewicz, reż. Dorota Abbe (zob. więcej),
Czytania: 3.06.2016, Théâtre Laboratoire Elizabeth Czerczuk w Paryżu, Les poupées (Lalki), czytanie we francuskim przekładzie Kingi Joucaviel i spotkanie z autorem w ramach cyklu Nouvelle Dramaturgie Polonaise, organizowanego przez Instytut Polski w Paryż we współpracy z Théâtre Laboratoire Elizabeth Czerczuk i Les Presses Universitaires du Mirail, reż. Elizabeth Czerczuk (zob więcej).
Publikacje: Lalki, „Dialog” 2010 nr 7-8 i wywiad z autorem (rozmawiała: Justyna Jaworska, Konstrukcji nie ma i nie będzie), nr ISSN 0012 – 204,
Lalki/Les Poupées, dwujęzyczna, polsko – francuska edycja, przeł. Kinga Joucaviel, przedmowa: Justyna Jaworska, posłowie: Kasia Kurzeja, Presses Universitaires du Mirail, Tuluza 2011, nr ISBN: 978-2-8107-0145-2 (strona wydawnictwa).
Wzór na pole trójkąta
Wyróżnienia: W 2020 roku sztuka znalazła się w półfinale konkursu o Gdyńską Nagrodę Dramaturgiczną.
Spektakl powstał we współpracy z Festiwalem Nowe Epifanie w Warszawie i jest efektem realizowanych przez festiwal warsztatów teatralnych, w których brali udział twórcy spektaklu (Jan Hussakowski, Michał Zdunik, Monika Janik, Monika Kulczyk, Wojciech Marcinkowski).
Gate 0
Las
Czy można poradzić sobie z traumatycznym przeżyciem, po którym rozpada się cały nasz świat? Co zrobić, gdy najbliżsi – zamiast okazywać się oparciem – dokonują ocen i wydają wyroki? Być może, aby wyjść z tej ciemności – która przypomina gęsty, nocny las – należy zwrócić się ku przeszłości i poznać rodzinną tajemnicę?
Aż do samego końca
Czytania: 11.05.2016, Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna w Łodzi, Agencja Dramatu i Teatru ADiT, X Warsztaty Dramat w Procesie Rozwoju, 34 Festiwal Szkół Teatralnych, reż. Patrycja Polkowska (zob. więcej).
A.
Przewijanie
Pusta sala kinowa. Młody mężczyzna przyszedł tu, aby podsumować swoje dotychczasowe życie – niespełnione nadzieje, utraconą miłość, niezrealizowane plany. Swoim wspomnieniom nadaje formę filmu – o którym opowiada, a który tak naprawdę rozgrywa się tylko w jego wyobraźni. Na kinowym ekranie pojawiają się cyfry od 10 do 1 jak przy odliczaniu do rozpoczęcia projekcji. To one będą wyznaczały rytm dramatu, dzielącego się właśnie na 10 scen.
Pozostałe teksty
Prapremiera: 24 września 2011, XII DNI DRAMATURGII JESZCZE ICH PO-ZNACIE 24-28 września 2011, Teatr Dramatyczny im. J. Szaniawskiego w Wałbrzychu, reż. Tomasz Węgorzewski (zob. więcej).